18 sty 2014

Huldufólk

Islandczycy nie używają nazwisk. Na wyspie żyje znacznie więcej owiec (474 tys.), niż ludzi (320 tys.). Policja nie nosi broni. W kraju nie ma armii. Burmistrzem Reykjaviku jest były komik, aktor i muzyk rokowy, który założył partię pt. „Najlepsza Partia” i w roku 2010 wygrał wybory nie mając wcześniej żadnych doświadczeń politycznych. 

To wszystko jednak jest nic.

54% Islandczyków wierzy w elfy. W trzynaście różnych rodzajów elfów. Są jeszcze gnomy, nimfy, wróżki, trolle oraz Huldufólk (tzw. hidden people). Złożone towarzystwo. Tajniki kto jest kim w tym niewidzialnym świecie można zgłębić w Islandzkiej Szkole Elfów Alfaskólinn, którą prowadzi w Reykjaviku brat ministra spraw zagranicznych, Magnús Skarphéðinsson.
“Huldulfók  are just  the same size and look exactly like human beings, the only difference is that they are invisible to most of us. Elves, on the other hand, aren’t entirely human, they’re humanoid, starting at around eight centimetres.”
Czytam, że jeżdżąc po Islandii, co chwila widać, że droga omija jakiś kamień, w którym podobno żyją elfy. Jak żyć z elfami? Nie trzeba im przeszkadzać. Traktować z szacunkiem i nie denerwować. Trzeba się umieć zachować. Jak np. ci, którzy budowali drogę koło miasta Kópavogur. Na trasie budowy stał wielki kamień, który trzeba było usunąć, by móc kontynuować budowę. W trakcie prac spotykały budowlańców różne dziwne przygody – koparki się psuły, robotnicy przewracali się na prostej drodze i łamali nogi. Kiedy zorientowali się, że w kamieniu, który chcą zniszczyć, mieszkają elfy - zmienili bieg drogi. Od tej pory drogę tą nazywają  Álfhólsvegur – elfia autostrada. Czasem biegu drogi nie da się zmienić, trzeba budować tam, gdzie akurat stoi kamień. Wtedy wzywa się medium, np. panią Erlę Stefánsdóttir, która słynie z pośrednictwa w kontaktach z elfami  i uzgadnia ile czasu potrzebują na przeprowadzkę.

Budowanie dróg na Islandii na tyle często dotyka elfich tematów,  że
„The Icelandic Road and Coastal Administration has created a five-page “standard  reply” for press inquiries about elves”.

To wszystko to nadal jest nic. Obejrzałam właśnie film Huldufólk 102. Things start getting serious.




Tutaj cały film.

Spodziewam się Huldufólk i elfów w tym ponad stuletnim domu, w którym będziemy mieszkać w Reykjaviku.

Wiadomo? Prądu też nie widać. A jest.

* zdjęcie - a painted "elf door" leans against rocks near the Icelandic town of Selfos. (Bob Strong/Reuters)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz